Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 14 września 2017

Kwiaty z foamiranu-róża i kąkol



Przyznaję,że pierwsze spotkanie z foamiranem przyniosło mi trochę zawodu.Myślę,że oczekiwałam wtedy,iż tworzenie kwiatów z tej pianki jest o wiele prostsze.
Teraz już wiem,że potrzebne jest jedno-duże wyczucie i delikatność podczas rozciągania i formowania płatków.Ważne jest to szczególnie,gdy mamy do czynienia z cieniutkim foamiranem jedwabnym.Bardzo lubię samo barwienie wyciętych elementów,tak by jak najbardziej upodobnić piankę do prawdziwego płatka kwiatowego.Możliwości są tu nieograiczone!I to jest właśnie najfajniejsze:)
Aby stworzyć ładny kwiat,nie potrzeba nam wcale żadnych specjalistycznych rzeczy typu moldy czy wykrojniki.Wystarczy pianka i jakieś narzędzie kulkowe do wytłaczania,które też można sobie zrobić samemu.Warto też zaopatrzyć się w gąbkę,na której płatki będą tłoczone.A do barwienia,możemy używać pasteli suchych,pasteli olejnych,tuszy.I to naprawdę wszystko,by tworzyć bukieciki na wieczną pamiątkę:)


Na pierwszy ogień niech idzie róża:)




































A teraz wspomniany w tytule kąkol.
W dzieciństwie,ubóstwiałam te kwiaty.Jak tylko jakiś pojawił się w życie,był mój!Piękny kolor od razu rzucał się w oczy.Lubię te kwiaty,bo kojarzą mi się z beztroskim,letnim czasem wakacji:)
Muszę się jednak przyznać,że tak dawno go już nie widziałam na żywo,że właściwie na kilka lat zapomniałam o jego istnieniu.Aż trudno mi w to samej uwierzyć,ale wspominając polne polskie kwiaty,miałam przed oczyma chabry,rumianki,maki,o dziwo nigdy nie był to kąkol,a przecież tak je lubiłam.O ich istnieniu przypomniała mi Iza z bloga Rękodzieło przy Kawie.Urzekają mnie robione przez nią zakładki i kartki,które są niczym zielniki z suszonymi roślinkami.Na jednym z papierowych tagów dojrzałam właśnie ususzonego kąkola,no i od razu wysypał się woreczek ze wspomnieniami.
Dziękuję Izuniu:)
Dzięki foamiranowi,mogę choć w części urealnić moje wspomnienie,no i mam!Narazie jeden,samotny,ale jak to kąkol w zbożu-raczej samotnik:)
No to proszę!






























                                                     Pozdrawiam serdecznie:)
                                                                  Ada:)

czwartek, 7 września 2017

Prezenty i "Podaj dalej"



Pięknie się ten dzień zaczął!
Otrzymałam dziś bowiem dwie paczuszki.Jedną od Anety z bloga Hobbistyczny Świat,a drugą od Asi z bloga Szóste Niebo.


Latami "biegałam" do Dasandy,aby podziwiać biżuterię jaką tworzy,na długo zanim sama zaczęłam prowadzić bloga.Przyciągały mnie te cudowne błyskotki,ale nie myślcie,że jak srokę,która skusi się na wszystko co się świeci,nie!Prace Dasandy są wyjątkowe,robione z tak zwanym smakiem i ogromną precyzją.Aneta ma  specyficzny szósty zmysł w tworzeniu biżuterii,który sprawia,że trudno jest odmówić jej pracom tej właśnie wyjątkowości.
Mi,do teraz,z radości oczy błyszczą wszystkimi barwami koraliczków,które dostałam:))
Zobaczcie,jestem pewna,że też Wam oczka zabłysną:))











































                                                         Anetka!Bardzo Ci dziękuję!!!!









A teraz drugi powód do radości.
Prezent,który otrzymałam od Asi z bloga "Szóste Niebo"w ramach zabawy "Podaj dalej".
U Asi bywam często.Szyje pięknie,z pomysłem i z niespotykaną wręcz precyzją.Mówię to z pełnym przekonaniem,bo właśnie trzymam w ręku poszewkę na poduszkę,którą dla mnie uszyła.Nadziwić się nie mogę,że można TAK szyć!Dla mnie to nieosiągalny poziom wtajemniczenia:)
Popatrzcie same!

















   Ten ozdobny ścieg...piękny,prawda?







            Tyle radości,ile mi się dziś przytrafiło zdarza się nieczęsto.Dziękuję Wam dziewczyny!




Pozostaje mi na koniec ogłosić i u mnie zabawę "Podaj dalej".Będzie mi miło obdarować podobną radością dwie inne osoby.Jeżeli więc ucieszyłby Was upominek zrobiony przeze mnie,to proszę napiszcie w komentarzu:)


                                                                        Ada:)