Dziś troszkę z innej bajki,niż dotychczas,choć to wciąż moja robota:)
Strój Noddiego powstał już jakieś ładne kilka lat temu,na potrzeby Dnia Książki.W irlandzkich szkołach,tego dnia właśnie ,dzieci przychodzą poprzebierane za bohaterów swoich ulubionych książek.To naprawdę fantastyczne wydarzenie.Jest wesoło,kolorowo,po prostu bajecznie:)
Oto pierwszy Noddy- Mateusz (13lat) w wieku 9 lat.
Czyż nie jest fajny?:)))
Poniżej- po zabawie,w drodze do domu-strój już troszeczkę zmęczony:)))
A teraz mój drugi synuś Aluś (8lat).Alek jest 6 lat młodszy od Mateusza i musiał poczekać na swój czas,a czekał z niecierpliwością,gdyż bardzo chciał być jak Noddy:)))
Obaj fajni,czyż nie:))))Słodziaki moje:)))
Jako że więcej potomstwa nie posiadam,Noddy zostanie schowany do pudłą z pamiątkami.Tylko jest jeden problem!Każdy z chłopców ma swój kuferek.No i jak ja ten strój podzielę?
Macie jakiś pomysł,co z tym fantem począć???:))
Dziękuję,że mnie odwiedzacie:)
Pozdrawiam:)
Ada:)
Świetnie wyglądają! Noddy jak wykapany:P
OdpowiedzUsuńCudownie
Ogromną radość miały te dwa moje skrzaty:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Rewelacyjny strój!!!
OdpowiedzUsuńMusisz ustalić jak długo przebywa strój w danym kufrze :) i przekładać go co jakiś czas do drugiego ;)
Jakieś wyjście to jest:)bo przeciąć na pół trochę szkoda:)))
UsuńPozdrawiam:)
Super !!!
OdpowiedzUsuńDzięki!!!:)
UsuńFantastyczny strój;) Chłopcy wyglądają w nim super;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu w imieniu swoim oraz chłopców:)
UsuńŚwietny kostium i jaki przystojny model :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Przekażę modelowi:)))
UsuńPewnie, że słodziaki Aduś i podobni do siebie. Strój jest świetny! Może powinnaś go zostawić w kuferku młodszego, starszy ma już w głowie zapewne inne "bajki". A może podarujecie go jakiemuś młodszemu chłopcu? Pamiętam jak szyłam różne dziwne stroje dla moich dzieci (mam syna i córkę), to wspaniałe wspomnienia. Może niedługo uszyję coś dla wnusi. Ostatnio na zabawie w żłobku była myszką Minnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło całą Waszą rodzinkę!
Strój jako podarunek to chyba najlepszy pomysł.Niech jeszcze nacieszy i inne dzieci.A dla wnusi szyj Ewuniu,szyj...Ja dla młodzszego też zapewne jeszcze niejeden strój uszyję,bo widząc ile mu to radości sprawia i jakie to dla niego ważne.A widok szczęśliwych oczu dziecka to przecież bezcenne:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za pozdrowienia,z uśmiechami od ucha do ucha:)))
Masz śliczne dzieciaki. Muszę przyznać, że myślałam, że jesteś "małolata". Jak widać masz młody przekaz i to dobrze.
OdpowiedzUsuńDla mojej córki też szyłam stroje, obecnie występują w nich moje szkolne dzieciaki. Na wnuczki raczej nie mogę liczyć a poza tym nie były by związane z europejską kulturą
Fajne te Twoje chłopaki!
OdpowiedzUsuń