Ostatni miesiąc zaowocował u mnie takimi oto dziergadełkami:)
Serwetka.
Wzór mnie zachwycił.Znalazłam go w którejś z szydełkowych gazetek.
Poduszka.
Wzór na jej wykonanie jest bardzo popularny w internecie.Koronka okalająca poduszkę to już moja inwencja.Starałam się by była podobna do zakończeń serwetki.
Na koniec,do kompletu powstał podnóżek.
Kocham szydełkować,a jeszcze bardziej kocham moment,gdy można już zobaczyć efekt końcowy.
To bardzo mobilizujące,kiedy się do tego dąży.Wiem jedno - szydełko już do końca będzie mi towarzyszyć.Ciekawe ilu dziergadełek się jeszcze dorobię?:) Tego nie wie nikt:)))
Narazie planuję kolejną poduszkę w klimacie zblizonym do tej dzisiaj pokazanej.
Cieszę się,że zaglądacie i dziękuję:)
Ada:)
Przepiękne szydełkowe tworki :-)
OdpowiedzUsuńWyczarowałaś cudny klimacik łączac błękit i ażurową biel.
Poduszka mnie zachwyciła i - gdy tylko znajdę trochę czasu - spróbuję...
A taki zydelek/podnóżek też mam w domku - pamiątka po dziadku mojego męża.
Z niecierpliwością czekam na kolejną pracę :-)
Uściski :*
Dziękuję Iwonko za serdeczny komentarz:)
UsuńWzór poduszki wydawał mi się na początku pracochłonny,ale wbrew moim obawom,szydełkowało się szybko,bez niespodzianek.Spróbuj koniecznie:)
Również Cię ściskam:)
Piękne! Na błękitnym tle cudownie się prezentują Twoje Ada dzierganki.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności, bo mnie szydełko nie kocha.
Pozdrawiam:)
Ja kiedyś też myślałam,że z szydełkiem mi nie po drodze,aż tu nagle się do mnie przekonało.Do dziś nie mogę zrozumieć jakim cudem:)))A teraz to już miłość do grobowej deski:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam:)
Jak widzę Aduś te Twoje cudowne klimaty, przepiękne, ażurowe rozety niczym artystyczne pajęczynki to po prostu się rozpływam - są tak delikatne i starannie wydziergane, wyglądają wspaniale na błękicie - tak, tak pamiętam że to Twoje ulubione zestawienie :-))) Od razu pochwalę również aniołeczki z poprzedniego posta - takie klimaty też uwielbiam, wyszło wspaniale.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i uściski mocne przesyłam
Oh jak się cieszę Ineczko,że wpadłaś z wizytą:)I do tego tak pięknie opisałaś swoje wrażenia.Bardzo Ci dziękuję,bardzo!!!
UsuńJakie cudowne klimaty się tworzą dzięki Twoim dziegadełkom!!!! Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko:)Z całego serca kocham te moje dziergadełka:)))
UsuńPozdrawiam Cię również.
Piękne szydełkowe prace i ślicznie wykorzystane;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Aniu:)
Usuńbardzo ładne prace, szczególnie zachwyciła mnie poduszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:)
UsuńPięknie wykonane i w moich kolorach.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę czasu. Praca mnie ostatnio dobija, podobno tak się ma gdy się odlicza czas do emerytury.
U mnie w dalszym ciągu prace remontowe, prawie skończone do momentu aż znowu coś wymyślę. Może bym więcej zarobiła jako kafelkarz.
Dziękuję za pochwałę:)
UsuńMimo,że nie pracuję zawodowo,to i tak czuję się jakby bez przrwy ganiał za mną zegar:)))
Mam nadzieję popodziwiać w najbliższym czasie,efekty Twoich prac remontowych:)
Witaj Ada! Bardzo dziękuję za przemiły komentarz na moim blogu. Próbowałam się dodać do Twoich obserwatorów, ale wyskakuje mi błąd. Ostatnio często mi się go zdarza, ale w końcu zaskakuje więc będę próbować do skutku bo robisz piękne i inspirujące prace i bardzo przyjemnie się Ciebie czyta. Ja też uwielbiam szydełko, chociaż dawno nic nie zrobiłam...może się zmobilizuję. Piękna serwetka i poducha i ten podnóżek! Szkoda by mi było nogi na nim wyciągać! Bardzo podoba mi się również serwetka na podłokietniku...idealny motyw na bieżnik, obrus...och może coś stworzę...zmotywowałaś mnie :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńJeeee...udało mi się dołączyć:)
UsuńSuuuuuuuper,ze się udało!!!
UsuńNie masz pojęcia jak się cieszę z Twojej wizyty Ewelinko!I dziękuję Ci bardzo za tyle przemiłych słów.Tym bardziej miło mi,że dostarczyłam Ci inspiracji.
Ja również Cię bardzo gorąco pozdrawiam:)
PS.A tak szczerze,to moi domownicy mają zakaz wyciągania nóg na podnóżku:)))Taki trochę wstręciuch ze mnie:)))
Witaj Ado :) bardzo dziękuję za komentarze u mnie,jest mi bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńWpadłam do Ciebie i padłam z wrażenia !!! Robisz piękne rzeczy i cudnie je prezentujesz,jesli pozwolisz,będę do Ciebie zaglądać częściej :)
Pozdrawiam cieplutko :)
A mi jak jest miło:)
UsuńDziękuję i zawsze serdecznie zapraszam:)
Śliczne !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wielkanocne Candy :)
http://grandmothermartha.blogspot.com/2017/03/zapraszam-na-wiosenne-candy.html
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję.
UsuńZ zaproszenia skorzystam z przyjemnością:)
A ja kocham podziwiać tak pięknie wykonaną szydełkową pracę, wszystko bardzo mi się podoba i ten klimacik cudny w błękitach, podusie mnie oczarowały :-) Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i bardzo dziękuję:)
UsuńPOzdrawiam:)
Mam sentyment do serwetek,wyczarowałaś przepiękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńPodusia śliczna,a podnóżek położył mnie na łopatki-przepiękny:)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i dobre słowo :D
Bardzo dziękuję za przemiły komentarz i zapraszam zawsze,gdy tylko
Usuńnajdzie Cię ochota:)Również bardzo cieplutko pozdrawiam:)
Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńMiło usłyszeć takie słowa.Bardzo dziękuję:)
UsuńCudowności Aduś! Powinnaś ubezpieczyć swoje ręce, albo lepiej oczy bo bez nich szydełkować się nie da. Serwetki i podusia są bajeczne ale jeszcze bardziej urzekły mnie bombeczki. Kiedyś dużo szydełkowałam ale to już historia. Podziwiam więc teraz prace innych. Twoje są z najwyższej półki. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńEwuniu,po tym komplemencie "urosłam" o metr.Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńPS:Oczy już się pozbierały:))))
Mogę tylko powiedzieć WOW! Szczerze podziwiam. Dla mnie to czarna magia, nigdy nie miałam do tego smykałki a gdzie tam mowa o takim talencie! Naprawdę niesamowicie piękne!
OdpowiedzUsuńJa do niedawna też myślałam,że nie potrafię szydełkować.Dopiero 5 lat temu zaczęłam...i przepadłam bez reszty:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:)